Do zdarzenia doszło niemal tydzień temu, we wtorkową noc. Przed północą, patrolujący centrum Krakowa, policjanci Oddziału Prewencji Policji w Krakowie (sierż. szt. Tomasz Wojtaszek oraz st. sierż. Sebastian Sierant) otrzymali informację o 53-letnim obywatelu Ukrainy, który według zgłaszających, chciał popełnić samobójstwo na krakowskim dworcu autobusowym (MDA w Krakowie).
Zbiorowe samobójstwo - rzucili się z urwiska. "Legenda głosi, że miejsce jest nawiedzone"
Policjanci udali się na ul. Bosacką, gdzie na miejscu znajdowała się załoga karetki pogotowia ratunkowego oraz Straży Pożarnej z rozłożonym, amortyzującym upadek sprzętem ratowniczym (tzw. skokochronem).
Próbujący ze sobą skończyć mężczyzna znajdował się za barierkami ochronnymi. Policjanci natychmiast podbiegli do niego i zaczęli z nim rozmawiać. Wykorzystując chwilę zawahania, przeciągnęli 53-latka w bezpieczne miejsce. Ten mimo wszystko wyrywał się, okazując swoje zdeterminowanie. Niedoszłym samobójcą zaopiekował się zespół ratowników. Mężczyznę zabrano do szpitala.
To już druga tego typu interwencja w ciągu kilku dni, w której ludzkie życie ratują policjanci w kooperatywie ze strażakami. Do wcześniejszej doszło w Bronowicach.