Zwężenie na wiadukcie oraz wyłączenie świateł tuż za nim pozwoliło na upłynnienie ruchu na trasie od Krakowa do Zakopanego. Tak pokazują pierwsze analizy. Wcześniej kierowców jadących dwoma pasami od strony Krakowa zatrzymywała sygnalizacja świetlna tuż za wiaduktem, przed odcinkiem z trzema pasami ruchu. W tym czasie jadący węzłem autostradowym od strony Katowic i Łagiewnik mogli włączać się do ruchu w ul. Zakopiańską.
Polecany artykuł:
Zarówno z autostrady A4, jak i od centrum miasta na sygnale zielonym mogły przejeżdżać tylko dwa pasy ruchu pojazdów, a na dalszym odcinku dostępne były trzy. W ramach prac prowadzonych przez ZDMK i zajęciu jednego pasa ruchu pojawiła się szansa przetestowania, jak płynnie - każdy z kierunków ruchu (Katowice, Łagiewniki i Kraków - wiadukt) wjeżdża na ul. Zakopiańską na swój pas ruchu.
Sygnalizacja została ograniczona do niezbędnego minimum, jako sygnalizacja wzbudzana, w celu zapewnienia bezpieczeństwa pieszym poruszającym się przez łącznice autostrady A4. Pierwsze analizy pokazały, że kierowcy świetnie sobie radzą. Jednak prawdziwym testem dla Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu UMK, Policji oraz GDDKiA będzie najbliższy weekend, kiedy pojawi się dodatkowy ruch tranzytowy.
Zmieniona organizacja ruchu przy zjeździe z autostrady w kierunku Zakopanego będzie obowiązywała do poniedziałku 16 września.