Użytkownikiem wieczystym terenu przy ul. Dolnych Młynów 10 jest hiszpańska firma Immobiliaria Camins, ale jej właścicielem pozostaje Skarb Państwa. Ten ostatni jest z kolei reprezentowany przez krakowski magistrat. Zdaniem Maślony Hiszpanie źle gospodarowali terenem już od kiedy zostali jego użytkownikami 15 lat temu, dlatego miasto powinno im go odebrać.
- Mając wiedzę o tym, że teren był skażony, właściciel nie dokonał remediacji, nie zawiadomił służb - mówi Łukasz Maślona. Chodzi o wykryte w glebie zanieczyszczenia metalami ciężkimi, między innymi rtęcią, ołowiem czy cynkiem. Immobiliaria Camins dopiero teraz przymierza się do oczyszczenia terenu. - Kolejna sprawa dotyczy samej tkanki zabytkowej, chodzi więc też o to, aby ten teren nie niszczał, a on był szabrowany przez różne grupy - dodaje Maślona.
Zdaniem aktywisty Hiszpanie korzystają z terenu niezgodnie z jego przeznaczeniem. Budynki przy dolnych Młynów 10 miały służyć jako magazyn, a nie knajpy. Według urzędników rozwiązanie umowy graniczy jednak z niemożliwością. - Urzędnicy już jakiś czas temu na polecenie prezydenta sprawdzali, jaka byłaby możliwość rozwiązania umowy, natomiast nie znaleźli podstaw. Sąd raczej w takich sytuacjach trzyma stronę użytkownika terenu, a nie właściciela - komentuje rzecznik prezydenta Krakowa Monika Chylaszek. Zaznacza jednak, że Jacek Majchrowski i tak rozważy sądową batalię o rozwiązanie umowy z Hiszpanami.
Czytaj też:
>>> Kraków: Straż miejska zabrała autostopem kaczą rodzinkę [ZOBACZ WIDEO]
>>> Kraków: Tragedia na Zakrzówku. 21-latek z Holandii skoczył z wysokości około 20 metrów
Zobacz TO WIDEO: