Cała akcja rozegrała się w poniedziałek. Zaczęło się od informacji o kradzieży. Dyżurny krakowskiej policji otrzymał zgłoszenie od właściciela schroniska z pokojami do wynajęcia. Mężczyzna poinformował, że wraz z dwójką lokatorów z wynajmowanego pokoju zniknął telewizor.
W trakcie działań policji do dyżurnego trafiło kolejne niepokojące zawiadomienie - tym razem dotyczące pobicia. Ofiarą był 34-letni pasażer komunikacji miejskiej. Mężczyzna został zaczepiony przez dwójkę młodych ludzi w tramwaju. W rejonie ulicy Dworcowej napastnicy siłą zmusili 34-latka, żeby wysiadł razem z nimi na przystanku. Potem mężczyzna został zaatakowany tłuczkiem do mięsa.
Wkrótce policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie dotyczące tych samych sprawców. Tym razem chodziło o awanturę w jednym z mieszkań w Podgórzu. Dwie osoby wyszły z mieszkania zabierając tłuczek do mięsa i dwa noże. Para odgrażała się, że idzie kogoś pobić. Z ustaleń mundurowych wynikało, że do tej sytuacji doszło kilka godzin wcześniej. Rodzina zaniepokojona zachowaniem krewnej i jej partnera postanowiła powiadomić policję.
W końcu para przestępców została zatrzymana. Okazało się, że ukrywała się w rejonie ulicy Dworcowej. Podczas zatrzymania obie osoby były agresywne, próbowały uciec i atakowały interweniujących funkcjonariuszy. 24-latka i jej 26 letni chłopak byli pijani. Każde z nich miało ponad dwa promile alkoholu we krwi.
Przy kobiecie policjanci znaleźli dwa duże kuchenne noże schowane pod kurtką. 26-latek miał przy sobie tłuczek do mięsa.
Kobieta i mężczyzna przyznali, że po kłótni z rodziną wyszli z mieszkania i udali się do schroniska. Tam wynajęli pokój, z którego ukradli telewizor. Sprzęt sprzedali przypadkowo napotkanej osobie. Następnie wsiedli do tramwaju i zaatakowali jednego z pasażerów.
Dodatkowo okazało się, że zatrzymany 26-latek był poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwa.
Para usłyszała zarzut kradzieży, uszkodzenia ciała i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. 24-latce i jej chłopakowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
>>> Tragiczny wypadek pod Krakowem. Metalowa konstrukcja przygniotła mężczyznę