Po południu, około godziny 16.00, protestujący w Krakowie związkowcy mają zorganizować ogólnopolskie prezydium oświatowej Solidarności. Tematem spotkania będzie dotychczasowy przebiegu protestu i ewentualne jego zaostrzenie. Od wczoraj w siedzibie kuratorium w Nowej Hucie nocuje też przewodniczący sekcji oświaty Ryszard Proksa. Przyjechał do Krakowa po nieudanych rozmowach z rządem. Jak mówi, determinacji do walki o lepsze wypłaty nikomu nie brakuje.
- Były dwie takie akcje, które mają w jakiś sposób zobrazować rządzącym jaka duża determinacja jest wśród pracowników oświaty. To jest właśnie ten protest i około 600 osób manifestowało przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach - podkreśla.
Czytaj też >>> Rzuciła go dziewczyna, więc brutalnie skatował psa. "Patrz kur*o jeb**a szmato, krew tryska na wszystkie strony" [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]
To powiedziawszy, pomieszkiwanie w kuratorium nie jest łatwe, tym bardziej, ze niektórzy przyjechali wczoraj z bardzo daleka.
- Dopiero pierwszy posiłek spożyliśmy wspólnie o godzinie 19:00. Nie jest to komfortowa sytuacja, walczymy, wiemy o co, jakie mamy postulaty. Jest nam trudno, ale widzimy w tym cel, widzimy w tym sens i na pewno będziemy walczyć - mówi pochodząca z Gdyni Joanna Grzesińska.
Głównym postulatem są dwie podwyżki po 15%, czyli w sumie około 1000 zł, począwszy od stycznia przyszłego roku, ale z wyrównaniem od stycznia tego roku. Chodzi też o cofnięcie zmian w oświacie, które zdaniem nauczycieli są dla nich niekorzystne. Związkowcy wciąż czekają na rozpoczęcie rozmów z rządem. Jeśli do nich nie dojdzie, 15 kwietnia może się rozpocząć strajk generalny. Małopolskie Kuratorium okupacji nie chce komentować.
Posłuchaj naszego materiału: