Krakowianie odkryli cztery planetoidy [AUDIO]

Michał Żołnowski z zawodu jest lekarzem.  Michał Kusiak na co dzień zajmuje się popularyzowaniem wiedzy z astronomii. To co ich łączy, to wspólna pasja patrzenia w niebo, ale jest to patrzenie bardzo profesjonalne. Od kilku lat szukają drobnych ciał w układzie słonecznym. Ostatnio z Unii Astronomicznej otrzymali pisemne potwierdzenia swoich odkryć oraz prawo do nazwania nowych planetoid.

Planetoida to pisząc bardzo niefachowo planetka. Małe ciało niebieskie, czasem o rozmiarze kilku metrów lub kilometrów, które obiega gwiazdę. Żeby zacząć szukać nowych ciał niebieskich wystarczy dobry teleskop i przejrzyste niebo. Ale jak mówi drugi odkrywca Michał Kusiak, same poszukiwania to żmudna praca. "Planetoidy to względem gwiazd obiekty ruchome. Gwiazdy będą na zdjęciach całkowicie punktami stałymi, natomiast jeżeli coś nowego porusza się na tle tych gwiazd, to widzimy właśnie poszczególne zmiany położenia." Zdjęcia trzeba opisać, potwierdzić wyliczeniami matematycznymi i dopiero wtedy można się starać o miano odkrywcy. Jest w tym jednak dodatkowy haczyk. Unia Astronomiczna weryfikuje zgłoszenia średnio pięć lat.

Z wyborem nazwy odkrywcy nie mieli najmniejszych problemów. Hans Zimmer (wybór Michała Kusiaka) to niemiecki kompozytor muzyki filmowej, zdobywca Nagrody Akademii Filmowej za ścieżkę dźwiękową do filmu "Król Lew" i dwóch Nagród Grammy za muzykę do filmów "Karmazynowy przypływ" i "Mroczny rycerz". Roger Waters (wybór Michała Żołnowskiego) to postać legenda muzyki rockowej, gitarzysta, kompozytor, jeden z założycieli grupy Pink Floyd.

Posłuchaj wywiadu Kuby Paducha: