Weekend 18-20 września był ostatnim spędzonym przez krakowian w kompleksie Dolnych Młynów. W poniedziałek, 21 września, miał się rozpocząć demontaż - zapowiadał w Gazecie Krakowskiej łukasz Kumecki, pomysłodawca projektu kompleksu Dolnych Młynów. Umowa pomiędzy fundacją Tytano, która zarządzała terenem a hiszpańskim właścicielem Immobiliaria Camins wygasa 30 września, a teren musi zostać zwrócony 10 dni później.
Choć o końcu imprezowego miejsca mówiło się od dawna, to jednak krakowianie żyli nadzieją, że miejsce uda się uratować. Tak się jednak nie stało, a fundacja Tytano musi zlikwidować miejsce imprez, restauracji, wystaw i festiwali. Miejsce przy uil. Dolnych Młynów 10 tętniło życiem w niemal każdy weekend, niezależnie od pory roku. Na hałas narzekali okoliczni mieszkańcy, którzy teraz z pewnością odetchną z ulgą.
Na Dolnych Młynów 10 ma powstać kompleks biurowców, hotel oraz lokale usługowe na parterach budynków. Część dawnej fabryki tytoniu ma zostać wyburzona, a kilka budynków przebudowanych. Jak zapowiada hiszpańska firma ICP, całość prac zostanie wykonana "z poszanowaniem charakteru miejsca, prawa, planu miejscowego czy decyzji konserwatorskich".