Baton na razie jest w fazie testów, ale pierwsze wyniki są bardzo obiecujące.
Polecany artykuł:
- Celem stosowania tego produktu jest redukcja stresu oksydacyjnego w organizmie sportowców. Chodzi o poprawienie ich wydolności, lepsze wyniki sportowe, czyli same plusy - mówi doktor Joanna Tkaczewska z Uniwersytetu Rolniczego.
Badania kliniczne zakończą się w marcu. Wtedy dowiemy się czy batony pojadą wraz z sportowcami na przykład na Igrzyska Olimpijskie.
- Produkt powinien przypaść do gustu nie tylko miłośnikom karpia. Niewyczuwalny jest smak i aromat tej ryby. Jest to związane z przyprawami, które tam dodaliśmy, na przykład cynamonem. Głównym składnikiem batonika są daktyle, więc jest to raczej słodka przekąska - dodaje Tkaczewska.
Niewykluczone, że batony energetyczne z karpia trafią na sklepowe półki. Jedna przekąska ma kosztować około 4 złote.