Konkretnych przepisów brakuje, ale służby na drobne wykroczenia przymykają oko. - Nie będziemy tutaj ścigać użytkowników tych urządzeń, ale musimy brać pod uwagę, że te pojazdy nie są dopuszczone do ruchu, nie są skodyfikowane. Ci użytkownicy są gośćmi na chodniku czy ścieżce rowerowej i powinni pieszym czy rowerzystom jednak ustępować pierwszeństwa - mówi Sebastian Gleń z Małopolskiej Policji.
Tyle że problem z taką elektryczną hulajnogą nie znika wraz z zatrzymaniem pojazdu. Prawdziwą plagą jest zostawianie wypożyczonych hulajnóg na chodnikach i zieleńcach. Zaradzić może temu Rada Miasta. - Złożyłem projekt uchwały, żebyśmy stworzyli takie mini-stacje, ale nie na koszt miasta. Mini-stacje, gdzie taką hulajnogę można oddać, można ją odebrać i przy okazji jeszcze podładować - mówi radny Łukasz Wantuch. - Miasto tylko zgadza się i użycza teren bezpłatnie, ale całą infrastrukturę robią firmy zainteresowane wypożyczaniem hulajnóg - zaznacza Wantuch.
Sprawą zainteresował się też radny Łukasz Gibała, który chce zaapelować do ministra infrastruktury o jak najszybsze stworzenie przepisów dotyczących korzystania z elektrycznych hulajnóg.
Posłuchaj materiału Dominiki Baraniec, reporterki Radia ESKA:
Zobacz też:
>>> Kraków: Agresywny mężczyzna... przewrócił motor przy rondzie Matecznego. "Ludzie to ku**y" [WIDEO]
>>> Kraków: Wielkie podwyżki cen biletów wchodzą w życie [SZCZEGÓŁY ZMIAN, INFORMATOR]