Krakowski sąd przesłuchuje Beatę Szydło ws. wypadku kolumny w Oświęcimiu

i

Autor: Kuba Paduch Krakowski sąd przesłuchuje Beatę Szydło ws. wypadku kolumny w Oświęcimiu

Krakowski sąd przesłuchuje Beatę Szydło ws. wypadku kolumny rządowej w Oświęcimiu

2018-12-11 13:02

Była premier Beata Szydło została wezwana przez krakowski sąd w charakterze świadka w sprawie wypadku kolumny rządowej. Do zdarzenia doszło w połowie lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Seicento, którym kierował Sebastian K., uderzyło w samochód, którym podróżowała Szydło. Premier trafiła do szpitala.

W krakowskim Sądzie Okręgowym trwają przesłuchania ws. wypadku kolumny rządowej byłej premier. To już drugi raz, kiedy Beata Szydło jest wzywana do krakowskiego sądu w tej sprawie. Na poprzednim przesłuchaniu, 30 października, nie stawiła się.

Dzisiejsza rozprawa toczy się w trybie niejawnym, ponieważ podczas przesłuchiwania świadków mogą pojawić się informacje dotyczące szczegółów ochrony najważniejszych osób w państwie. W całym procesie ma zostać przesłuchanych kilkadziesiąt osób. Dziś będą zeznawać także trzej pracownicy ówczesnego Biura Ochrony Rządu. Obecność oskarżonego Sebastiana K. nie jest wymagana.

- Przesłuchania rozpoczęły się o godzinie 9:15. W związku z tą sprawą zostaną przesłuchane cztery osoby i wszystkie cztery osoby się stawiły - mówi nam Joanna Specjał z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.

Sprawa prowadzona jest przeciwko Sebastianowi K. 22-latek został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym ucierpiała była premier.

Czytaj też: Bus blokował karetkę na A4. "Wieźliśmy serce dla dziecka, czekało na przeszczep" [WIDEO]

Zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku

Przypomnijmy, jak ustalili śledczy, kolumna rządowa wymijała rząd samochodów. Seicento, którym kierował Sebastian K., szykowało się do skrętu w lewo. Jak ustalili śledczy 22-latek, przepuścił pierwszy pojazd i skręcił, uderzając w samochód, którym podróżowała Beata Szydło. Rządowy pojazd następnie uderzył w drzewo. W wypadku poszkodowana została premier Szydło i kierowca BOR.

Sebastian K. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku. Opinie biegłych jednoznacznie wskazały jako winnego 22-latka. Sebastian K. nie przyznaje się do winy. W toku śledztwa okazało się, że kolumna rządowa nie była właściwie oznakowana. Samochody miały włączone jedynie sygnały świetle, ale nie dźwiękowe.

Prokuratura zaproponowała warunkowe umorzenie postępowania. Sebastian K. miałby przejść okres próby wynoszący 1 rok i zapłacić 1,5 tysiąca zł nawiązki. Oskarżony nie zgodził się jednak na takie warunki.

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają