Dramat w Chrzanowie. Samotny 5-latek stał na balkonie i wołał mamę
W poniedziałek, 12 września około godz. 4.45 policja otrzymała zgłoszenie dotyczące bardzo groźnego zdarzenia na jednym z osiedli w Chrzanowie. Na ustawionym na balkonie krześle stał samotny 5-latek i wołał swoją mamę, której nie było wówczas w mieszkaniu. Chłopiec znajdował się na drugim piętrze i groziło mu realne niebezpieczeństwo upadku z dużej wysokości. O tym, w jaki sposób może zakończyć się takie zdarzenie świadczy lipcowy wypadek w miejscowości Szczawa (powiat limanowski), gdzie po upadku z drugiego piętra zginął 6-letni chłopiec.
Na szczęście w tym przypadku dorośli zareagowali na czas. Strażacy używając wysięgnika dostali się na balkon, zabierając 5-latka w bezpieczne miejsce i potwierdzając, że dziecko zostało samo w domu. Po około 15 minutach do mieszkania weszła kobieta, która była ciotką małego chłopca. Tłumaczyła policjantom, że maluch pozostał bez opieki tylko na około 20 minut, ponieważ jego matka musiała już wyjść do pracy, a ona dopiero wróciła z nocnej zmiany. Zarówno matka dziecka, jak i ciotka były przekonane, że chłopczyk śpi.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo.
PRZECZYTAJ: Horrendalne ceny wynajmu mieszkań w Krakowie. "Rodzice koleżanki zamierzają sprzedać ziemię"
Jaka kara grozi opiekunom 5-latka?
O zdarzeniu zostanie poinformowany sąd rodzinny. Za narażenie małoletniego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.