Wypadek na stacji kolejowej pod Krakowem. Pociąg pociągnął za sobą 19-latkę

i

Autor: Shutterstock; Wikipedia, Shutterstock Policja i komisja PKP wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku na stacji kolejowej w Krzeszowicach pod Krakowem, w którym ciężko ranna została 19-latka, zdj. ilustracyjne

Poważne obrażenia

Pociąg ciągnął za sobą 19-latkę! Wpadła między wagon a peron. Dramatyczny wypadek pod Krakowem

2024-10-30 13:07

Policja i komisja PKP wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku na stacji kolejowej w Krzeszowicach pod Krakowem, w którym ciężko ranna została 19-latka. Dziewczyna próbowała wsiąść do ostatniego wagonu składu relacji Wolbrom-Kraków, ale jej ręka zaklinowała się w drzwiach, które nie chciały się już otworzyć. Skład pociągnął za sobą poszkodowaną, która wpadła między wagon a peron

Wypadek na stacji pod Krakowem. Pociąg ciągnął 19-latkę

Złamana miednica i noga - z takim obrażeniami opuściła szpital 19-latka, którą ciągnął za sobą pociąg relacji Wolbrom-Kraków - informuje "Gazeta Krakowska". Jej rany okazały się na tyle poważne, że nie wiadomo, czy wróci jeszcze do pełnej sprawności. Do wypadku doszło 3 października br. na stacji kolejowej w Krzeszowicach, ale nadal nie wiadomo, jakie są przyczyny zdarzenia, które wyjaśnia zarówno policja, jak i powołana przez PKP komisja.

Brutalny atak na konduktorkę w pociągu

Dziewczyna powiedziała, że feralnego dnia, ok. godz. 13, wsiadała do ostatniego wagonu pociągu, gdy drzwi zaczęły się zamykać. Jej ręka została zakleszczona, ale mimo że poszkodowana próbowała ją wyszarpać i wciskała przycisk otwierania drzwi, nic to nie dało - więcej szczegółów nie pamięta. Skład ruszył i pociągnął 19-latkę za sobą, która przez pewien biegła jeszcze wzdłuż pojazdu, krzycząc z całych sił, ale w końcu wpadła między wagon a peron. Pomogli jej świadkowie zdarzenia, którzy wezwali służby ratownicze.

- Prowadzimy w tej sprawie postępowanie, w ramach którego przesłuchaliśmy już poszkodowaną. Na tym etapie śledztwa jest za wcześnie, by powiedzieć, dlaczego doszło do wypadku - powiedziała "Super Expressowi" st. post. Aleksandra Bytowska z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki