Grupa maturzystów z I LO im. Marii Skłodowskiej-Curie poskarżyła się na ks. Wiesława Popielarczyka dyrekcji oraz kurii - informuje portal polskatimes.pl.
Według uczniów kapłan miał wyśmiewać strajk klimatyczny i opowiadać o głupocie celibatu. Mało tego - katecheta tłumaczył, że osoba, zdradzająca żonę lub męża najbardziej zawini, jeśli się do tego faktu przyzna, bo wówczas dochodzi do ciężkiego grzechu, jakim jest rozwód. Głośno komentował życie prywatne uczennic i szydził z innych.
Jak donosi polskatimes.pl - dyrektorka uważnie przyglądała się sprawie i sugerowała kapłanowi żeby zajął się programem. Tymczasem sam zainteresowany złożył wypowiedzenie.
- To była moja własna i nieprzymuszona decyzja. Nie musiałem pracować w szkole, bo mógł to robić tylko wikary. Lubię kontakt z młodzieżą, więc pracowałem w liceum. Gdy jednak ktoś zaczął mnie pomawiać, postanowiłem ustąpić - mówi ks. Popielarczyk w rozmowie z wyżej wspomnianą stroną.
Kapłan przekonuje, że uczniowie go lubili i cenili. Sugeruje, że w innym przypadku mogli po prostu zrezygnować z chodzenia na religię.
Polecany artykuł: