Tragiczny wypadek wydarzył się 8 lipca na drodze krajowej nr 79 Kraków - Sandomierz w Wełninie w Świętokrzyskiem. W nadkomisarza Krzysztofa Skowrona, komendanta powiatowego policji w Mikołowie, który jechał na motocyklu uderzył samochód marki toyota. Za kierownicą siedział 54-letni duchowny z Bochni.
Polecany artykuł:
Według ustaleń śledczych wymusił on pierwszeństwo na jadącym motocykliście.
- Złożył wyjaśnienia, w których opisał przebieg tego zdarzenia. Treści wyjaśnień nie podajemy do publicznej wiadomości, ze względu na dobro postępowania - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Daniel Prokopowicz, przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Na miejscu przez kilka godzin trwała akcja ratunkowa, niestety życia szefa policji w Mikołowie nie udało się uratować.
Ksiądz usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Duchowny nie przyznał się jednak do winy, zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe.
Polecany artykuł:
W tej sprawie bardzo ważna będzie ekspertyza biegłych. Śledczy muszą ustalić, z jaką prędkością poruszały się oba pojazdy. 54-latkowi grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.