Leżał nieprzytomny z głową w wodzie. 63-latek uratowany przez policjantów
W sobotę (1 stycznia) policjanci interweniowali w gminie Pcim z powodu domowej awantury wywołanej przez nietrzeźwego, 63-letniego mężczyznę. O zdarzeniu mundurowych zawiadomili jego bliscy, a on sam uciekł z domu jeszcze przez przyjazdem funkcjonariuszy. Członkowie rodziny 63-latka poinformowali policjantów, że sprawca awantury ze względu na swój stan nie mógł odejść daleko i pewnie czeka na zakończenie interwencji, by wrócić do domu. Funkcjonariusze postanowili więc sami go poszukać i uniemożliwić wywołanie kolejnego rodzinnego konfliktu. Najpierw sprawdzili okolice domu oraz pomieszczenia gospodarcze, następnie poszerzyli krąg poszukiwań i przeszukiwali tereny leśne nieopodal domostwa. Podczas sprawdzania terenu jeden z policjantów dostrzegł mężczyznę leżącego pod stromym zboczem w potoku. 63-latek nie odpowiadał na wezwania i nie ruszał się.
PRZECZYTAJ: Ludźmierz. Zwłoki mężczyzny w bagażniku. To policjant?
Mundurowi podeszli bliżej, wtedy przekonali się, że mężczyzna jest nieprzytomny i leży z głową zanurzoną w wodzie. Sierżant sztabowy Sławomir Kutryba i sierżant sztabowy Artur Łętocha natychmiast przystąpili do akcji reanimacyjnej. Na szczęście ich działania zakończyły się sukcesem. 63-latek jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia ratunkowego odzyskał funkcje życiowe. Następnie poszkodowany trafił pod opiekę lekarzy. Na jego ciele znajdowały się liczne ślady krwi oraz zadrapania, będące prawdopodobnie skutkiem upadku ze stromej skarpy do potoku. Ratunek dla niego przyszedł w ostatniej chwili. W tym przypadku nawet niewielka zwłoka przy udzielaniu pomocy, najpewniej doprowadziłaby do zgonu 63-latka.
ZOBACZ: Jasnowidz Jackowski przeraża! "To jeszcze nasz Kraków". Z jego wizji na 2022 rok wieje grozą!