Kraków Airport: awaria na lotnisku wstrzymała loty. Zadymienie w wieży kontroli lotów
Awaria na lotnisku Kraków Airport Balice. W sobotnie popołudnie ok. godzin. 13.00 w wieży kontroli lotów rozległ się alarm pożarowy. Kontrolerzy nie mogli obsługiwać samolotów, które przekierowano na lotnisko w Katowicach. Pierwsze informacje przekazywane przez rzecznik Natalię Vince wskazywały na cztery maszyny. Ostatecznie, w trakcie trwania całej awarii, znad krakowskiego nieba musiało zwrócić 6 samolotów, dwa wstrzymały wylot.
Zobacz też: Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach. Przybywa śniegu
Awaria na lotnisku w Krakowie. Wszystkiemu winne zwarcie?
W kolejnym komunikacie rzeczniczki, wydanym po dwóch godzinach od ogłoszenia alarmu, czytamy o powrocie na stanowiska pracy i do obsługi lotów. "Czujniki przeciwpożarowe uruchomiły się z powodu silnego zadymienia, do którego doszło w jednym z pomieszczeń wieży" - czytamy. Wezwani na miejsce strażacy zabezpieczyli i przewietrzyli to pomieszczenie. Nie było potrzeby ewakuacji pracowników. Źródła problemów upatruje się w zwarciu. Na Balice wracają już samoloty.