Zabijał bez skrupułów, a w czasie jednego z procesów miał powiedzieć "Lubiłem pić ciepłą krew i zabijałem jak nikt inny z Krakowa". Zaczęło się od kobiety zaatakowanej w kościele sióstr Sercanek na Garncarskiej. Dwa dni później kolejna została dźgnięta nożem Obie przeżyły.
Polecany artykuł:
Trzecia miała dużo mniej szczęścia - Maria P. zmarła w szpitalu. Ludzie w Krakowie wpadli w psychozę strachu, a kobiety pod ubraniem nosiły pokrywki od garnków, by ochronić się przed potencjalnym atakiem.
Do kolejnej wstrząsającej zbrodni doszło w 1966 roku, a ofiarą był jedenastolatek. Mieszkańcy miasta nie wytrzymali - żądali ujęcia zbrodniarza i skazania go na karę śmierci. Ostatecznie Wampira z Krakowa oskarżono o dwa morderstwa, dziesięć prób zabójstwa, a także cztery podpalenia. Skazano go na śmierć przez powieszenie i stracono go 16 maja 1968 roku.
Czytaj też >>> Kraków opanowany przez Ukraińców. Urzędnicy chcą wiedzieć czego potrzebują
Autor książki - Przemysław Semczuk pokazuje prawdziwe oblicze bestii, która z satysfakcją opowiada o oblizywaniu krwi z noża po zamordowaniu dziecka. Z autorem dokumentu rozmawiał Adam Szaja z bloga Smak Książki.
Zobacz materiał o wydanej książce i Karolu Kocie, seryjnym mordercy z Krakowa:
Historia legendarnego zabójcy w fimie "Czerwony Pająk"
W "Czerwonym Pająku", filmie Marcina Koszałki, możemy zobaczyć mroczną stronę Krakowa. Scenariusz był inspirowany historią Karola Kota, słynnego krakowskiego zabójcy z lat 60. oraz fikcyjną postacią Lucjana Staniaka, który według miejskich legend miał zabić dwadzieścia osób.
Czytaj też >>> Znana sieć zamyka 32 sklepy w całej Polsce. Są też placówki z Małopolski!
Kraków jest tłem "Czerwonego Pająka", ale nie jako miasto znane z pocztówek. - Specjalnie szukałem takich miejsc, które będą zagadką nawet dla mieszkańców Krakowa. Nie chciałem miejsc znanych. Eksplorowałem dzielnicę Podgórze, Zakrzówek. Unikałem miejsc, które są łatwo rozpoznawalne. To było dla mnie wyzwanie. Ja sobie nie wyobrażam mojego bohatera na Rynku Głównym pod kościołem Mariackim - mówił Marcin Koszałka, reżyser w rozmowie z Radiem ESKA.
"Czerwony Pająk" został doceniony za granicą, m.in. na prestiżowym festiwalu w Karlowych Warach w Czechach.