Mała Maja urodziła się w lesie. Nawet załoga karetki była zaskoczona
Porody w karetce pogotowia ratunkowego są rzadkością, ale ten był jeszcze bardziej wyjątkowy. Zespół Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego przyjął na świat malutką Maję, która nieco pośpieszyła się z narodzinami. Zaskoczona była nawet załoga karetki. Ratownicy nie mieli czasu na znalezienie parkingu, dlatego dziewczynka urodziła się, gdy pojazd medyczny właśnie przejeżdżał przez las. Załoga ambulansu w składzie: Adam Łata oraz Wojciech Wieczorek poradziła sobie jednak równie dobrze, jak mama malutkiej Mai i poród zakończył się bez komplikacji, a nowonarodzona Małopolanka jest zdrowa.
Do nietypowego porodu w Małopolsce doszło w piątek, trzynastego maja. Zgodnie z przesądami, taka data uchodzi za pechową, jednak w tym przypadku można mówić wyłącznie o pełni szczęścia. Mai oraz jej rodzicom składamy serdeczne gratulacje oraz życzymy wszystkiego co najlepsze!
PRZECZYTAJ: Para uprawiała seks w centrum Krakowa. Zapłacą mniej niż za głośne krzyki
- Przy drodze przez las w piątek 13-go Adam Łata i Wojciech Wieczorek - zespół Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego sprowadził na świat zdrową Maję. Poród miał trwać o wiele dłużej, rodzice mieli spokojnie wybrać się do szpitala. Ale Maja postanowiła się pospieszyć i załoga karetki nie miała nawet czasu na znalezienie parkingu. Gratulujemy dzielnym rodzicom i zespołowi! Członkowie ZRM są przeszkoleni i wiedzą, jak odebrać poród, a nasze karetki są wyposażone w pakiety sprzętu i środków do opieki nad noworodkiem, niemniej jednak porody w ambulansach nie są częstą sytuacją i takie wydarzenie zawsze jest wyjątkowe! - relacjonuje na swoim profilu FB Krakowskie Pogotowie Ratunkowe.
ZOBACZ: Ojciec nie upilnował malutkiej córeczki. Dziecko wpadło pod samochód! Dramat w Jawiszowicach