Pożar wybuchł w czwartek przed godz. 16.00. Ogień szybko objął ogromną halę o wymiarach 30 × 40 metrów! Straty i uszkodzenia były tak duże, że zawalił się dach budynku.
W hali znajdowały się tworzywa sztuczne. To właśnie dlatego nad miejscem pożaru wzbijał się w górę czarny słup gęstego dymu. Był widoczny z odległości kilku kilometrów!
Polecany artykuł:
Około godziny 19.00 udało się opanować ogień. W pierwszych godzinach pożaru w akcji wzięło udział ponad 30 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczny oddział z Krakowa.
Po kilku godzinach walki z ogniem strażakom udało się ocalić sąsiadujące z halą magazyny.
Ogień został opanowany jeszcze w czwartek wieczorem, ale akcja strażaków jest kontynuowana. W piątek rano na miejscu działało jeszcze dziesięć zastępów, które dogaszały i przegrzebywały pogorzelisko.
Przyczyna pożaru na razie nie jest znana. Nie wiemy też, jak duże straty materialne spowodował ogień. Teraz sprawą zajmie się policja i biegli z zakresu pożarnictwa.