Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę i przekazał go w ręce kolegów z suskiej komendy. Podejrzenia funkcjonariusza wzbudził stwarzający zagrożenie na drodze styl jazdy 42-letniego kierowcy skody. W niedzielę (1 sierpnia) policjant w miejscowości Śleszowice (pow. suski) zauważył jadący zygzakiem z przeciwnego kierunku pojazd. O zdarzeniu poinformował dyżurnego, a sam postanowił jechać za kierowcą, którego podejrzewał o prowadzenie pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie skoda wypadła z jezdni prosto do rowu. Wtedy mundurowy po służbie podbiegł do maszyny i zabrał kluczyki ze stacyjki oraz uniemożliwił 42-latkowi ucieczkę. Mężczyzną zajął się patrol, który w międzyczasie dotarł na miejsce. Badanie wykazało, że szofer prowadzący skodę był totalnie pijany. W organizmie miał 2,5 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że to nie jego pierwszy taki wyskok. Sąd już wcześniej orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2024 roku. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
Małopolska: Jechał zygzakiem i wpadł do rowu. Był totalnie pijany
2021-08-05
11:29
W powiecie suskim został zatrzymany pijany, stwarzający zagrożenie na drodze kierowca. 42-letni mężczyzna jechał zygzakiem, aż w końcu wypadł z jezdni i "zaparkował" w rowie. Wtedy podbiegł do niego policjant będący po służbie i odebrał mu kluczyki. Nietrzeźwy pirat drogowy został przekazany funkcjonariuszom z suskiej komendy.
Potrącenie rowerzystki na przejeździe – niebezpieczne zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu