Małopolska: Śmiertelny wypadek na Zakopiance. Osobówka zderzyła się z ciężarówką

Śmiertelny wypadek na Zakopiance. W Krzeczowie osobówka zderzyła się z ciężarówką

W środę (29 czerwca) na nowej Zakopiance w Krzeczowie (powiat myślenicki) zginął cudzoziemiec kierujący osobową toyotą. Z ustaleń policji wynika, że najechał on na ciężarówkę z naczepą, która była zatrzymana ze względu na awarię. Mężczyzna odniósł tak poważne obrażenia, że zmarł na miejscu kraksy. Nie ucierpiał natomiast 34-letni mieszkaniec województwa śląskiego, kierujący zestawem. Funkcjonariusze przebadali go alkomatem i narkotestem. Badanie wykazało, że kierowca ciężarówki nie znajdował się pod wpływem substancji odurzających. Szczegółowe okoliczności tragicznego zdarzenia będą znane po zakończeniu policyjnego postępowania. Bezpośrednio po wypadku zablokowany został prawy pas jezdni. Ruch w kierunku Zakopanego odbywa się lewym pasem.

To trzeci wypadek śmiertelny w Małopolsce, podczas tegorocznych wakacji. Do pierwszego doszło w Liszkach pod Krakowem, gdzie zginął 87-letni mężczyzna. Z kolei we wtorek (28 czerwca) w miejscowości Czułówek (powiat krakowski) śmierć poniósł 44-letni kierowca osobowego forda.

PRZECZYTAJ: Kraków: Kierowcy MPK mają dość! Żądają podwyżek i grożą strajkiem. Komunikacja stanie?

- Zgłoszenie o wypadku otrzymaliśmy o godz. 9.18. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na nowej Zakopiance w Krzeczowie samochód osobowy najechał na ciężarówkę z naczepą, która ze względu na awarię stała w miejscu. Osobową toyotą kierował cudzoziemiec posiadający podwójne obywatelstwo: serbskie i węgierskie. W wyniku zderzenia poniósł on śmierć na miejscu. Kierowcą ciężarówki był natomiast 34-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Został on przebadany pod kątem obecności w organizmie alkoholu i innych substancji odurzających. W obu przypadkach badanie dało wynik negatywny. Szczegółowe okoliczności wypadku będą znane po zakończeniu wszczętego w tej sprawie postępowania - przekazał nam mł. asp. Dawid Wietrzyk, oficer prasowy KPP Myślenice.

ZOBACZ: Tragedia w Małopolsce. 52-latek utonął, gdy jego znajomi poszli do sklepu