Inspektorzy Urzędu Transportu Kolejowego zostali zaatakowani w trakcie wykonywania czynności służbowych. Kontrolowali stan przejazdu, na którym w sobotę 20 lipca doszło do zderzenia samochodu z pociągiem. W czasie, gdy prowadzona była kontrola, w okolicy przejazdu zatrzymał się dostawczy Fiat. Kierowca miał pretensje o to, że na przejeździe ustawiony jest znak zakazujący wjazdu pojazdów ciężarowych o długości przekraczającej 5 metrów.
W trakcie rozmowy nadjechały dwa samochody ciężarowe. Pracownik urzędu postanowił udokumentować łamanie przepisów. To rozsierdziło kierowcę auta dostawczego, który uderzył inspektora UTK w rękę i wyrwał aparat fotograficzny, uszkodził urządzenie i wyjął z niego kartę pamięci. Pracownicy urzędu nie odnieśli większych obrażeń. Świadkami zdarzenia byli dwaj pracownicy PKP Polskich Linii Kolejowych.
Inspektorzy złożyli zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
- Pracownicy UTK działali na rzecz poprawy bezpieczeństwa, sprawdzali stan przejazdu kolejowego i spotkali się z niewytłumaczalną agresją. Nie może być żadnej tolerancji dla takiego zachowania – wszelkich przejawów agresji słownej i fizycznej - poinformowali urzędnicy.
Sprawą zajmują się już odpowiednie służby.