"Kurator oświaty, zamiast chronić nasze dzieci, naraża je na jeszcze większe niebezpieczeństwo". To słowa mam uczniów LGBT+, które w tym tygodniu interweniowały w małopolskim kuratorium oświaty. Kobiety chcą, żeby Barbara Nowak przeprosiła za swój wpis, w którym porównała LGBT do pedofilii.
- Postępowanie pani kurator jest karygodne, dlatego, że utwierdza tych nauczycieli, w których również zdarzają się osoby, które są homofobami, utwierdza tych ludzi w tym, że ich postępowanie jest słuszne. Dzieci będą miały jeszcze trudniej - mówi naszej reporterce Katarzyna Stadnik ze stowarzyszenia "My Rodzice".
Mamy dzieci LGBT+ chcą spotkania z małopolską kurator oświaty, aby pokazać jej, jak różne i wielobarwne jest społeczeństwo, a także że bycie osobą LGBT+ nie jest wyborem. - W naszym wypadku jest to sytuacja taka, że córka, w związku z wrodzoną wadą, ma dosyć widoczne cechy męskie, więc jej seksualność jest po prostu "wyciągnięta na wierzch", oceniana przez rówieśników, przez środowisko i również, odczuwamy, że przez tych nauczycieli - uważa Stadnik.
Na wpis kurator oświaty zareagował już Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zwrócił się do minister Anny Zalewskiej o odwołanie Barbary Nowak ze stanowiska.
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA:
Zobacz też:
>>> Kraków: Tabliczki Braille'm w urzędzie miasta? "Bądźmy otwarci na wszystkich!"
>>> Biorą pęcherzyki pod lupę, żeby pomóc pacjentom cierpiącym na cukrzycę [AUDIO]