Była prezes Wisły Kraków, Marzena S., została we wtorek zatrzymana przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Początkowo informowano o możliwym tymczasowym areszcie, ale Sąd Rejonowy w Poznaniu zdecydował, że wystarczy poręczenie majątkowe - poinformował TVN 24.
S. nie jest jedyną zatrzymaną w tej sprawie. Funkcjonariusze CBŚP ujęli także Annę M.-Z., żonę gangstera, który w czasach prezesury zatrzymanej kobiety kontrolował krakowski klub. Ponadto zdecydowano się zatrzymać Tadeusza C., który w przeszłości był wiceprezesem Wisły, a w okresie szefowania S. był członkiem rady nadzorczej klubu, a także Roberta S. - byłego wiceprezesa "Białej Gwiazdy".
Jak ustalili dziennikarze TVN 24, Marzena S. musi wpłacić 100 tysięcy złotych, Anna M.-Z. 30 tysięcy złotych. Na wolność wyszedł już z kolei Tadeusz C., który wpłacił 50 tysięcy złotych poręczenia. Wszyscy podejrzani dostali też dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
Zatrzymani usłyszeli zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz działania na szkodę spółki.
Jak wynika z ustaleń, szkodę jaką mogła ponieść Wisła Kraków w wyniku przestępczej działalności podejrzanych szacuje się na około 10 mln złotych. Wyprowadzane z klubu pieniądze najprawdopodobniej posłużyły zorganizowanej grupie przestępczej do sfinansowania jej członkom dalszej przestępczej działalności - miało chodzić m.in. o obrót narkotykami.
Podejrzanym może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności. Do chwili obecnej w sprawie zarzuty usłyszało 41 osób.