"Może się przedstawie. Jestem Piotr i od Września ubiegłego roku podsłuchuje WSZYSTKIE twoje rozmowy, mam dostęp do wszystkich SMS, komunikatorów i haseł kont internetowych, jak również do historii przeglądanych stron. Jak tego dokonałem? Włamałem się na twój telefon i zainfekowałem go exploitem, który automatycznie przekazywał mi wszystkie twoje dane na mój serwer. NIE ŁADNIE! NIE ŁADNIE!.. Mam na ciebie sporo! Jak nie chcesz iść siedzieć, to lepiej się ze mną skontaktuj." (pisownia oryginalna)
Czytaj też: Kraków: "Gówniaro, nie wiesz nic o życiu. Spier*****, wracaj do domu" - to usłyszała matka, która poprosiła o przeparkowanie auta
To zaledwie fragment maila, który zatrzymał na kilka sekund serca w całej Polsce. Jest się czego obawiać? Jak przekonuje portal Niebezpiecznik.pl: "E-maila możecie po prostu skasować. A całą sytuację warto wykorzystać na krótki rachunek sumienia - co macie na telefonie? Czy na pewno jest on dobrze zabezpieczony?". Portal Niebezpiecznik.pl podejrzewa, że może to być próba “wrobienia” niejakiego Piotra G., który jest nadawcą wiadomości. W mailu widnieje prośba o nie odpisywanie, lecz oddzwanianie na podane numery telefonów. Nie wyklucza także, że może to być jakaś mniej przemyślana forma wymuszenia.
Taki mail dostało tysiące Polaków: