Według doniesień dziennikarzy RMF, nauczyciele m.in. z Krakowa, złożyli petycję po analizie wyników próbnych matur z języka polskiego. Przypomnijmy, że te były pisane w marcu, wrześniu i grudniu ubiegłego roku. Ich organizacja nie była obowiązkowa, jednak większość szkół zdecydowało się je przeprowadzić. Dla samych maturzystów są one także bardzo ważny moment próby przez egzaminem właściwym. Próbne prace oceniali nauczyciele, a matury 2800 uczniów zostały sprawdzone przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. Wyniki matur niestety nie wypadły najlepiej - w marcu 2022 roku zdało zaledwie 64 proc. uczniów. Lepiej wypadł egzamin grudniowy, w którym minimalny próg zdawalności osiągnęło już 85 proc. przyszłych maturzystów.
Czytaj także: Matura 2023. Będą zmiany przy rekrutacji na studia? Ważne informacje dla maturzystów
Matura 2023 w nowej formule
Już od dawno wiadomo, że tegoroczna matura będzie przebiegać w nowej formule, to najwięcej kontrowersji budzi egzamin z języka polskiego. W nowej formule matury w roku 2023 i 2024 będzie obowiązywał szerszy zakres lektur obowiązkowych i szerszy katalog umiejętności, które na egzaminie mają być sprawdzane. Jak informuje RMF, poloniści zwrócili się z petycją o zmianę zasad jej oceniania, które nazwali "polowaniem egzaminatora na ucznia". Pod petycją podpisało się 37 tys. osób.
- Uczeń, który popełni więcej niż 18 błędów językowych, otrzyma zero punktów za język wypowiedzi, niezależnie od tego, czy praca liczyć będzie niewiele ponad 300 czy np. 1000 słów (...). To samo dotyczy oczywiście ortografii i interpunkcji - mówił dziennikarzom RMF Dariusz Martynowicz, Nauczyciel Roku 2021.
Matura 2023. Zmiany w ocenianiu egzaminu z języka polskiego
W środę, 15 marca CKE poinformowała o złagodzeniu sposobu oceniania egzaminów pisemnych z języka polskiego.
W dokumencie "Egzamin maturalny w formule 2023. Diagnoza w zakresie przygotowania uczniów do egzaminu w maju 2023" czytamy, że maturzysta może popełnić więcej błędów językowych. Zgodnie z wcześniejszymi kryteriami, przy popełnieniu 18 błędów uczeń otrzymywał zero punktów za język, teraz uczeń otrzyma zero punktów, jeśli popełni 26 lub więcej błędów językowych.
Żeby otrzymać maksymalną liczbę punktów za język, uczeń może zrobić nie 3, a 5 błędów.
W przypadku interpunkcji, liczba dopuszczalnych błędów wzrosła z 9 do aż 17. Dopiero od tej ilości maturzysta otrzyma zero punktów za interpunkcję. Będzie można też popełnić o jeden więcej błąd ortograficzny.