W jednym z głównych zadań na próbnej maturze z jęz. angielskiego, czyli wypracowaniu w formie emaila do angielskiego kolegi należało opisać przebieg wizyty ekipy filmowej, a także rolę, którą trzeba było odegrać. W mailu miały znaleźć się m.in. informacje o przygotowaniach i wrażeniach z planu filmowego. Nadawca miał też zachęcić swojego angielskiego kolegę do obejrzenia filmu. Całość wypracowania miała zawierać od 80 do 130 wyrazów.
Temat wypracowania bardzo rozbawił uczniów, o czym świadczą liczne komentarze w mediach społecznościowych. Niektórzy wykazali się szczególną kreatywnością, czym również chwalili się we wpisach na Twitterze.
"Napisałam w mailu, że aby zagrać w filmie, musiałam przefarbować włosy na blond, nauczyć się grać na gitarze i mówić po hiszpańsku. Tak mnie poniosła wyobraźnia, jak być już tą aktorką, to na całego"
"Film akcji w mojej wsi. Tego jeszcze nie grali"
- żartują przyszli maturzyści.
Opinie o próbnej maturze z języka angielskiego są w większości pozytywne. Uczniowie, dzieląc się wrażeniami w sieci, zgodnie twierdzą, że egzamin był bardzo łatwy.