Według relacji krążącej po sieci, mężczyzna z charakterystycznym tatuażem - w kształcie węża lub smoka - miał jechać za dziewczynką, a potem próbować ją zatrzymać. Na szczęście wystraszonej 12-latce udało się uciec. Całą sprawę opisuje jej ojciec.
W komentarzach mężczyzna informuje, że sprawę zgłosił na policję. Nie potwierdza tego jednak rzecznik wielickiej komendy, mł. asp. Magdalena Chwastek. Jak mówi, na policję nie wpłynęło żadne oficjalne zgłoszenie dotyczące tej sprawy. Funkcjonariusze wiedzą jednak o opisanej sytuacji i - jak informuje rzecznik - prowadzą czynności operacyjne. - Docierają do nas nieoficjalne informacje. Staramy się ustalić ewentualnych świadków i osoby poszkodowane - mówi nam mł. asp. Chwastek.
W komentarzach pod postem ojca 12-latki pojawiają się kolejne opisy niepokojących zdarzeń.
O podobnych incydentach głośno było w styczniu. Do jednego z nich - potwierdzonego przez policję - doszło w Nawojowej Górze. Dziewczynka szła na zajęcia z angielskiego. W pewnym momencie ktoś zatrzymał się i próbował wciągnąć ją do samochodu. Dziecku udało się uciec. - Dziewczynka była wystraszona. Drżały jej rączki. Opowiadała, że zaczepiał ją pan, który wysiadł z samochodu. Wyszarpała się i uciekła w kierunku szkoły - relacjonowała Klaudia Węgrzyn, sołtys Nawojowej Góry. Tydzień wcześniej w centrum Skały obcy mężczyzna proponował jednemu z chłopców podwiezienie do szkoły. Z kolei w listopadzie w Bibicach nieznajomy usiłował zachęcić dziecko do wejścia do jego auta, w którym - jak obiecywał - miały być zabawki.