Nawet pół godziny. Tyle czasu autobusy komunikacji zastępczej do krakowskich Bronowic potrafią stać w korkach na ulicach Łobzowskiej i Garbarskiej. Pasażerowie skarżą się, że odkąd rozpoczęła się przebudowa węzła przed Teatrem Bagatela dojazd do, i z rejonu Bronowic stał się codzienną torturą.
Autobusy w ogóle nie jadą przez dłuższy czas a potem na przykład hurtem jeden za drugim - mówi jeden z pasażerów linii 704 - jak jeżdżę to się bardziej denerwuje niż mam przyjemność z tego - dodaje inna pasażerka.
Polecany artykuł:
Zarząd Transportu Publicznego przyznaje, że sytuacja jest zła, ale wprowadzili już nową organizację ruchu w rejonie Łobzowskiej, która kieruje samochody osobowe na Plac Biskupi. Problem w tym, że kierowcy nie stosują się do znaków.
Jeżeli jest znak nakazu skrętu w lewo, a oni jadą cały czas prosto to nie jesteśmy w stanie stworzyć innej bariery dla kierowców. Policja i Straż Miejska ma egzekwować przestrzeganie przepisów przez kierowców, którzy się nie dostosowują do tej zmiany - mówi Sebastian Kowal z ZTP.
Jeżeli kierowcy mimo to będą nagminnie łamali nowe zasady, urzędnicy zastosują bardziej drastyczne kroki, na przykład zmianę trasy autobusów 704 i 713.