Mieszkańcy gminy Mogilany protestują przeciwko planowanej trasie linii kolejowej Kraków - Myślenice. Uważają oni, że trasa powinna przebiegać przez teren gmin, które kilka lat temu porozumiały się w sprawie budowy linii kolejowej. Powołują się przy tym na pierwotne koncepcje zakładające, że linia kolejowa nie będzie przebiegać przez gminę Mogilany.
- W 2017 roku zrodził się pomysł budowy linii kolejowej Kraków-Myślenice. Z inicjatyw gmin: Świątniki Górne, Siepraw oraz Myślenice powstała umowa o współpracy na której mocy w 2019 roku przygotowana została koncepcja z elementami studium o nazwie “Nowa jakość w obsłudze szynowym transportem zbiorowym gmin Województwa Małopolskiego: Kraków, Świątniki Górne, Siepraw i Myślenice”. W ramach projektu zostało opracowanych kilka wariantów, w tym główny biegnący przez Świątniki Górne, Siepraw i Swoszowice, kończący w Myślenicach. Celem pomysłu było zapewnienie połączenia komunikacyjnego mieszkańcom wyżej wymienionych gmin. Z niejasnych dla mieszkańców przyczyn trasa ta została odrzucona mimo, że w studium była określana jako “najbardziej ekonomiczna”, jednocześnie na prośbę zamawiającego został przedstawiony ich autorski projekt, który zawierał trasę idącą… na zachód, przez gminę Mogilany. Warto podkreślić że gmina Mogilany nie była stroną porozumienia, nie wnioskowała o kolej i nie była zaangażowana w proces przygotowawczy, co skutkowało ograniczonym przepływem informacji i problemami komunikacyjnymi - wyjaśniają mieszkańcy zaangażowani w protest.
Nastrojów w gminie Mogilany nie uspokoiła ostatnia korekta trasy, która ich zdaniem niewiele zmienia. W związku z tym w sobotę, 14 grudnia planują protest na Zakopiance.
- Niestety ostatnia korekta trasy w żaden sposób nie zmieniła sytuacji mieszkańców gminy, którzy będą mieć kolej kilka metrów od planowanych torów - piszą mieszkańcy.
Protest będzie polegał na zablokowaniu przejścia dla pieszych na ul. Wąwozowej w miejscowości Gaj. Od godz. 10.00 do 13.00 Zakopianka w tamtym miejscu będzie nieprzejezdna. Kierowcy powinni wziąć to pod uwagę planując trasę!
Tam rodzi się najwięcej dzieci. W tych miastach porodówki pękają w szwach