Na krakowskich Klinach ma powstać 10 tysięcy mieszkań dla 35 tysięcy osób. Tyle ludzi żyje w całym Olkuszu. W Krakowie taka liczba mieszkańców ma jednak zostać "upchnięta" na terenie około 50-krotnie mniejszym od Olkusza. - To daje gęstość zaludnienia większą niż w Monako, które jest najgęściej zaludnionym miastem w Europie - alarmuje Agata Bloswick z inicjatywy aDaSie.
Zdaniem mieszkańców w okolicy nie ma infrastruktury potrzebnej do takiej inwestycji. Brakuje między innymi szkół, dróg dojazdowych czy opieki medycznej. - Taka infrastruktura jest niezbędna, by obsłużyć 35 tysięcy mieszkańców - dodaje Bloswick.
Pomysłowi sprzeciwia się też Łukasz Maślona ze stowarzyszenia Funkcja Miasto. - Możemy spodziewać się małej katastrofy mieszkaniowej - krytykuje. Zaznacza, że obecnie okoliczne drogi nie obsługują w pełni dojazdów do Krakowa od strony Skawiny. - Jeśli pojawi się taka masa ludzi, to nietrudno sobie wyobrazić, że konsekwencje będą tragiczne - przestrzega.
Więcej szczegółów w materiale Bartka Plewni, reportera Radia ESKA:
Czytaj też:
>>> Natura 1:0 Deweloper [AUDIO]
>>> Rynek mieszkań: coraz więcej za metr kwadratowy w Krakowie