Mobbing na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie? Pracowniczka miała trafić do szpitala
Czy na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie doszło do stosowania mobbingu i przemocy fizycznej? Z informacji Radia Kraków wynika, że ofiarą takich nagannych praktyk miała paść pracowniczka UP, a sprawcą był rzekomo członek jednego ze związków zawodowych. Kobieta w wyniku rozstroju nerwowego oraz problemów kardiologicznych spowodowanych prześladowaniem miała trafić do szpitala na 10 dni.
Kolejnym zarzutem podniesionym przeciwko związkowcowi jest wywieranie wpływu na politykę kadrową UP. Miał on uzależniać decyzje o przyjęciach, zwolnieniach i podwyżkach od przystąpienia zainteresowanych osób do związku zawodowego.
Te działania związkowca miały być możliwe dzięki wywieraniu nacisków na kwestora uczelni. Jednak kwestor w rozmowie z Radiem Kraków zaprzeczył, by miał związek ze sprawą. Tomasz Kolosek stwierdził, że pierwszy raz słyszy o tym, że miałby pod wpływem związkowca przekraczać swoje kompetencje. Nie został poinformowany o takich zarzutach.
PRZECZYTAJ: Akcja ratunkowa na Giewoncie. Wichura utrudniała pracę toprowcom
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z kanclerzem Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, Krzysztofem Wąsowiczem. Niestety nie mógł on udzielić wypowiedzi ze względu na wydany przez rektora zakaz komentowania sprawy w mediach. Kanclerz odesłał nas do kierownika Działu Promocji UP, który potwierdził, że pismo w opisywanej sprawie trafiło do rektoratu, jednak dopiero po weekendzie władze uczelni zdecydują o kolejnych krokach, które mogą zostać podjęte. Przedstawiciel uczelni nie chciał zdradzić, czy poszkodowana pracowniczka oraz osoba, wobec której sformułowano zarzuty o mobbing, są pracownikami naukowymi, czy też pracują na UP w innym charakterze.
- Potwierdzam, że dzisiaj do rektoratu wpłynęło od kanclerza pismo w tej sprawie. Konkretne decyzje dotyczące dalszych kroków będą podejmowane w przyszłym tygodniu. Na ten moment to wszystko, co mogę przekazać - powiedział nam Adam Gliksman, kierownik Działu Promocji Uniersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
ZOBACZ: Niepełnosprawny 16-latek z Ukrainy dostał w Polsce nowe życie. "Przyjechał fiatem, wróci mercedesem"