Tłumy wiernych uczestniczyły w procesji Bożego Ciała, która w czwartek przeszła ulicami Krakowa. Po jej zakończeniu metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przewodniczył mszy św. przed Bazyliką Mariacką na Rynku Głównym. W wygłoszonej homilii hierarcha cytowany przez Polską Agencje Prasową wskazał, że jedynym gwarantem trwałego pokoju na ziemi jest pojednanie z Chrystusem, czego wyrazem musi być również pojednanie i wzajemna miłość między ludźmi. To z kolei przejawia się w tworzeniu wspólnoty narodowej. Jak ocenił arcybiskup, dziś musimy "z największą wrażliwością i odpowiedzialnością dokonywać rachunku sumienia ze swego patriotyzmu, czyli z umiłowania tego, co ojczyste".
Czytaj też: Kraków: Śmierć 65-latka na hulajnodze. Jeden błąd kosztował go życie
Arcybiskup Jędraszewski o historii i tradycji. Mocne słowa
Metropolita wskazał, że w tym celu należy postawić sobie szereg pytań, m.in. o to, czy staramy się poznawać naszą historię, czy też "ulegamy współczesnym trendom, aby od niej uciekać i nawet nie chcieć jej w ogóle znać". - W jakim stopniu ją zakłamujemy, mniej lub bardziej świadomie powtarzając kalki komunistycznej i liberalnej propagandy na temat naszej chlubnej przeszłości, naszych dokonań i naszych zmagań, między innymi w walce z hitlerowskimi, sowieckimi i późniejszymi okupantami? - doprecyzował abp Jędraszewski, cytowany przez PAP.
Kolejną kwestią, którą poruszył hierarcha, jest nasz stosunek do tradycji - o to, czy szanujemy ją, czy też "wstydliwie odwracamy się od niej, uważając ją za przejaw zaściankowości, zamknięcia na świat, lub za rodzaj kuli u nogi, która nie pozwala nam stawać się obywatelami świata". W tym kontekście, jak zaznaczył, należy zastanowić się również, czy dbamy o kulturę naszego rodzimego języka. Zdaniem duchownego stawianie sobie takich pytań jest konieczne, bo "dość powszechnie znane stwierdzenie polskość – to nienormalność bardzo boli, tak jak zawsze boli ośmieszanie i szyderstwo z tego, co dla nas jest prawdziwie święte i drogie, i co kochamy całym sercem".
- Równocześnie doskonale wiemy, że tego rodzaju stwierdzenie stanowi niezmierne niebezpieczny krok, idący w kierunku utraty naszej tożsamości i duchowej wolności. Że jest to rodzaj zdrady wobec tych wszystkich, którzy walczyli o wolną Polskę i oddawali za nią własne życie, i którym dzisiaj zawdzięczmy naszą wolność - przekazał Jędraszewski.
W jego ocenie, aby "choć w jakiejś mierze móc pokonać wewnętrzne podziały w naszym kraju i żeby móc cieszyć się wewnętrznym pokojem, trzeba najpierw pojednać się z naszą ojczyzną".
Arcybiskup Jędraszewski nawiązał do wojny. Oberwało się innym państwom. Boże Ciało 2022
Nawiązując do myśli z początku homilii, odnoszącej się do zrozumienia, że to Chrystus jest gwarantem naszego ziemskiego pokoju, arcybiskup ocenił, że "odrzucenie Chrystusa musi prowadzić do przemocy i wojen, do wrogości między ludźmi i do przekreślania w innych godności Bożych dzieci, a w konsekwencji do odrzucenia nadziei w wieczne zbawienie"
- Tę prawdę potwierdza także toczona obecnie wojna na Ukrainie spowodowana przez imperialne dążenia Rosji - podkreślił abp Jędraszewski. - Wraz z okrucieństwami tej wojny, które nie oszczędzają nawet małych dzieci, wraz z ogromem krzywd dotykających ludność cywilną, równocześnie doświadczamy niestety wielkiej obojętności ze strony niektórych państw Europy zachodniej, które tęsknią tylko do tego, aby jak najszybciej mogły powrócić do prowadzenia dawnych interesów - zaznaczył duchowny.
Krakowskie uroczystości rozpoczęły się poranną mszą św. sprawowaną przy ołtarzu polowym na dziedzińcu przed katedrą wawelską, po czym procesja przeszła Drogą Królewską na Rynek Główny. Przy kolejnych czterech ołtarzach, zbudowanych obok kościołów: św. Idziego, świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Wojciecha i przy bazylice Mariackiej, rozważane było Słowo Boże, zanoszona była też modlitwa w intencjach szczególnie dzisiaj ważnych i aktualnych.
Polecany artykuł: