Do laboratorium trafiła zielona ławka z krakowskich Plant. Jeszcze nie wiadomo, czy znaleziona na ławce krew należała do zmarłego mężczyzny. Zabezpieczono ślady oraz nóż, którym najprawdopodobniej została zadana rana kłuta. Śledczy nie wykluczają, że mogło być to samobójstwo, ponieważ rany na klatce piersiowej znajdowały się po tej samej stronie ciała - mężczyzna mógł je zadać sobie sam.
Czytaj też: Egzaminator zeznał, że kazał uciekać 18-latce. Śledczy: Nagrania temu przeczą
- Przyczyną śmierci 62-latka było wykrwawienie. Nie ma śladów, które potwierdzałyby, że mężczyzna się bronił. Mamy natomiast ślady, które mogą świadczyć, że ciosy zadano jedną ręką - mówi prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prokuratury okręgowej w Krakowie.
Śledczy wciąż czekają na wyniki badań krwi, które pomogą ustalić, czy zmarły był pod wpływem alkoholu lub ewentualnie narkotyków. Przeszukiwane jest również mieszkanie mężczyzny.
Przypomnijmy. Dzisiaj około godziny 6:30 w rejonie ulicy Smoleńsk na Plantach został znaleziony ranny 62- letni mężczyzna. Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia, która podjęła reanimację mężczyzny. Pomimo reanimacji mężczyzna zmarł.
- Na miejscu pod nadzorem prokuratury wykonywaliśmy czynności, technicy zabezpieczali ślady. Wciąż przesłuchujemy świadków zdarzenia. Zmarły mężczyzna to 62-letni mieszkaniec Krakowa - mówi st. sierż. Anna Zbroja-Zagórska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Funkcjonariusze proszą osoby, które mogły być świadkami tego zdarzenia o pilny kontakt pod numerem telefonu 997.
Czytaj też: Nowa Huta. Policja zatrzymała trzech nastolatków. W torbach mieli maczety i kominiarki
Zobacz TO WIDEO: