Byli spokojnym małżeństwem, obydwoje na emeryturze, zajmowali się wnukami. Wspólnie wychowali dwoje, dziś już dorosłych, dzieci: Annę i Rafała. Andrzej K. całe życie przepracował w lokalnych zakładach przemysłowych. Alicja, uwielbiana przez dzieci, oprócz pracy zawodowej, jeździła z harcerzami na obozy w Szarym Dworze. Harcerze pieszczotliwie nazywali ją "obozową mamą", "druhną Alą". Za kilka dni znowu miała jechać z harcerzami i harcerkami na obóz letni. Ale nie zdążyła. Nie żyje.
W środę, w upalne popołudnie (29.06.) na osiedlu zawrzało. Z okien mieszkania Alicji i Andrzeja zaczęły lecieć meble, kwietniki. Najpierw na trawnik, potem rozległo się mocne szarpanie za klamkę okna od strony parkingu. Sąsiedzi widzieli jak Andrzej K. wyrzuca kolejne przedmioty - łyżki, garnki. Wewnątrz trwała karczemna awantura. Wkrótce okazało się, że mężczyzna zaatakował swoją żonę nożem. Miał jej zadać siedem ciosów nożem. Na miejscu bardzo szybko pojawiły się zaalarmowane służby ratunkowe i syn pary. Nie mogli jednak dostać się do środka. Strażacy musieli wyważyć drzwi. Niestety, życia 62–latki nie udało się uratować. Szerzej o dramatycznych wydarzeniach pisaliśmy tutaj.
Jak nam się udało nieoficjalnie ustalić, Andrzej K. miał leczyć się psychiatrycznie. Został zatrzymany, ale ze względu a stan zdrowia, śledczym nie udało się go przesłuchać. Przebywa na oddziale psychiatrycznym. Pogrzeb Alicji K. odbędzie się w poniedziałek, 4 lipca 2022 roku, w kościele Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie, o godzinie 14.30.