Zaufała oszustowi, który podszył się pod znanego piosenkarza i straciła dużą sumę pieniędzy. 31-letnia krakowianka na jednym z portali społecznościowych korespondowała z rzekomym artystą. Mężczyzna zdobył jej zaufanie, co zaowocowało rozmowami o prywatnym życiu i muzycznej karierze. Kolejnym szczeblem ich znajomości miało być spotkanie podczas koncertu rzekomego piosenkarza. W tym celu 31-latka miała wykupić specjalny pakiet. Jego cena wpływała na długość spotkania z "artystą". Na wskazany numer rachunku bankowego kobieta przelała łącznie prawie 70 tysięcy złotych.
Do spotkania jednak nigdy nie doszło. Było ono odwoływane z najróżniejszych powodów, aż w końcu krakowianka zorientowała się, że została oszukana. Wówczas zgłosiła się na policję, jednak pieniądze wyparowały jak kamfora. Namierzenie oszusta będzie tym trudniejsze, że nigdy nie kontaktował się on z pokrzywdzoną telefonicznie, zawsze korzystając jedynie z Internetu.
PRZECZYTAJ: List gończy za 58-letnim mężczyzną. Należał do zorganizowanej grupy przestępczej
Nowa gmina w Małopolsce będzie uzdrowiskiem
Policja apeluje o ostrożność w kontaktach internetowych, szczególnie w przypadku, gdy rozmowy dotyczą finansów. Oszuści coraz częściej wykorzystują emocje swoich ofiar, zwłaszcza poprzez podszywanie się pod inne osoby. Ważne jest, aby nie podejmować pochopnych decyzji finansowych i weryfikować, z kim naprawdę mamy do czynienia.
ZOBACZ: 46-latek przygnieciony przez quada. Nie przeżył