Myślały, że nikt nie widzi, a wszystko się nagrało. Kuriozalna kradzież w Krakowie
Późnym wieczorem, około godz. 22.50 dwie kobiety wybrały się "na łowy" w pobliżu Bulwaru Kurlandzkiego. Ich uwagę przykuły... znaki drogowe, znajdujące się na terenie budowy. Myśląc, że nikt ich nie widzi, złodziejki odkręciły tarczę znaku B-1 oraz tabliczkę z napisem: "Do przejścia dla pieszych", po czym skierowały się w stronę Dąbia. Jakież było ich zaskoczenie, gdy po chwili na miejscu pojawił się patrol straży miejskiej. Na widok funkcjonariuszy kobiety wyrzuciły swój łup w krzaki, licząc na to, że mundurowi nie podejmą interwencji. Oczywiście ich nadzieje się nie spełniły. Strażnicy o zdarzeniu zostali bowiem poinformowani przez operatora miejskiego monitoringu, który nagrał scenę kradzieży. Te materiały zostaną przekazane policji, która zdecyduje o ukaraniu sprawczyń kuriozalnej kradzieży. Poniżej zdjęcia z miejsca zdarzenia.
PRZECZYTAJ: Groza w Tatrach! Narciarz spowodował lawinę. TOPR pokazał wideo