Mrozy - nocami przekraczające nawet -10 stopni - sprawiły, że rzeki w Małopolsce pokryły się lodem brzegowym i śryżem. To pierwsze zjawisko występuje głównie wzdłuż linii brzegowej, ale również przy łachach, urządzeniach wodnych, między ostrogami – a więc tam, gdzie woda ma małą prędkość przepływu, a lokalnie wręcz stoi. Z kolei śryż powstaje w przechłodzonej masie wody, gdy jej temperatura spada poniżej 0 stopni. Wówczas, przy udziale zawiesiny będącej jądrami krystalizacji (np. drobnych ziarenek iłu), tworzą się kryształki lodu – zarówno w całej objętości wody, jak i na dnie.
Lód brzegowy i śryż są objawem formowania się pokrywy lodowej. Pod żadnym pozorem nie wolno jednak testować wytrzymałości lodu i wchodzić na zamarznięte rzeki. Tym bardziej, że spodziewana jest odwilż, która dodatkowo osłabi lód.
– W Małopolsce w tym roku Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej dotychczas nie odnotowała na szczęście poważniejszych interwencji związanych z zamarzniętymi akwenami. Niemniej służby ratunkowe przypominają – nie wchodź na lód! Mimo niskich temperatur pokrywa lodowa na akwenach jest niestabilna i bardzo niebezpieczna. Każdy krok na zamarzniętej wodzie może skończyć się tragedią. Dziękuję zarazem małopolskim strażakom specjalizującym się w ratownictwie lodowym za stałą gotowość do działań w niełatwych warunkach – stwierdził wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.
Polecany artykuł:
