Przypomnijmy - te tragicznie wydarzenia rozegrały się jesienią 2017 roku w stolicy Małopolski. Mirosław i Katarzyna N. wybrali się na imprezę do swoich znajomych. W jej trakcie brali kokainę i pili alkohol. Następnego dnia kobieta źle się poczuła i miała poinformować męża, że wzięła dodatkowo leki. Po pewnym czasie zaczęła tracić przytomność.
Zobacz: Zamiast wezwać karetkę do żony, próbował jej... płukać żołądek. Kobieta zmarła
45-letni mężczyzna, jeszcze pod wpływem substancji odurzających, postanowił zrobić swojej żonie płukanie żołądka i w tym celu zdemontował słuchawkę od rury prysznicowej, którą włożył żonie do gardła. Gdy nie przynosiło to żadnego efektu, zadzwonił do znajomego ratownika. Niestety przybyłe na miejsce służby ratunkowe nie były w stanie uratować kobiety.
Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Podgórza początkowo zarzucała mężczyźnie nieumyślne spowodowanie śmierci partnerki, ale potem zmieniła mu zarzut na nieumyślne narażenie żony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w piątek (6 marca) sąd podjął ostateczną decyzję i wydał wyrok dwóch lat więzienia. Mirosław N. nie przyznaje się do winy. Wyrok nie jest prawomocny.
Polecany artykuł: