Problem nad Morskim Okiem trwa. Konie nadal wożą turystów
Trasa z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka w Tatrach każdego roku jest odwiedzana przez tysiące turystów. Część z nich przechodzi ją na własnych nogach, lecz niestety nie każdy. Sporo osób decyduje się na zapłacenie góralom, którzy w bryczkach ciągniętych przez konie zawożą turystów do celu.
Obrońcy praw zwierząt od dłuższego czasu apelują jednak, by zaprzestać tej czynności, bowiem pracujące w ten sposób konie bardzo często są wycieńczone. Góralom co prawda nie uśmiecha się rezygnować z takiego biznesu, lecz mimo to wprowadzane są powoli kroki, które mają na celu zmniejszyć wysiłek zwierząt.
Jakiś czas temu pisaliśmy o busach elektrycznych, a więcej w tym temacie przeczytacie tutaj: Kolejne testy nad Morskim Okiem. Elektryczny bus wjechał na trasę. Teraz jednak na horyzoncie pojawiło się całkiem inne rozwiązanie, które być może zadowoli większe grono osób. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Innowacyjne rozwiązanie nad Morskim Okiem. E-fasiąg zaskoczył wszystkich
Konstruktorzy z niewielkiej miejscowości Trójca koło Zgorzelca zaprojektowali e-fasiąg, czyli elektryczny powóz, który być może będzie służył do transportowania turystów w kierunku Morskiego Oka, jeśli TPN wyrazi zgodę na testy.
Wykorzystując naszą autorską technologię, postanowiliśmy wyjść naprzeciw naszemu wielkiemu problemowi narodowemu, jakim jest transport ludzi na Morskie Oko. Dlatego stworzyliśmy nasz e-fasiąg, który może zrewolucjonizować transport w miejscowościach turystycznych - mówił Albert Gryszczuk, szef startupu Innovation AG, Fakt.pl.
E-fasiąg ma być pojazdem dobrym dla środowiska i nawiązującym do góralskiej tradycji. Według wstępnych informacji w pełni naładowany pojazd będzie mógł pojechać nad Morskie Oko z 18-osobową grupą turystów aż 20 razy! Co ważne, powóz zostanie dostosowany także do osób niepełnosprawnych.
Niebawem prototyp e-fasiągu zostanie ukończony, a pierwsze testy mają odbywać się w pobliskich Górach Izerskich. Na ten moment nie wiadomo jednak z jakimi kosztami łączyć się będzie inwestycja, bowiem zależą one m.in. od tego, jakim zainteresowaniem będzie cieszył się pojazd. Wiemy jednak według nieoficjalnych informacji, iż nowe rozwiązanie spodobało się nawet góralom!