Z wpisu, który pojawił się na stronie grupy, możemy się dowiedzieć, że mężczyzna "brał czynny udział w ratownictwie górskim, działalności szkoleniowej. Udzielał się również w działalności statutowej stowarzyszenia, jako były członek Zarządu Grupy Podhalańskiej. Uczestniczył w 126 akcjach i wyprawach ratunkowych. Wypracował 8400 godzin społecznych. Za swoje zaangażowanie został odznaczony srebrną i złotą odznaką GOPR".
- Adaś był bardzo sumiennym i zdyscyplinowanym ratownikiem górskim. Jego koleżeństwo bardzo często wykraczało poza życie służbowe GOPR-u, wiele razy ratował kolegów z opresji swoimi umiejętnościami technicznymi w życiu codziennym. [...] Żegnamy Cię i ubolewamy, że już razem nie będziemy mogli usiąść przy wspólnej kawie i spędzić czas na rozważaniach o życiu i działalności GOPR-u. Adaś! Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci. Będziesz teraz pełnił dyżur na niebieskich polanach, tam Cię pewnie było trzeba - kończą swój wpis podhalańscy ratownicy.