Zatrzymani 36- i 43-latek to mieszkańcy Krakowa. Jeden z nich 9 grudnia wszedł do salonu jubilerskiego w Niepołomicach i udając zainteresowanie zakupem zegarka, zwabił ekspedientkę w głąb salonu do drugiego pomieszczenia, gdzie obezwładnił ją grożąc nożem.
Zobacz: Koronawirus. Wirus COVID-19 w Krakowie i Małopolsce. Ile nowych zakażeń? [RAPORT]
"W ten sposób umożliwił drugiemu sprawcy swobodne wejście do sklepu oraz dostęp do biżuterii. Mężczyźni zrabowali łącznie siedem palet ze złotymi łańcuszkami o wartości około 350 tys. złotych, po czym wybiegli z budynku i odjechali" – mówił Gleń.
Napastnicy zostawili na miejscu zdarzenia dużo śladów. Policjanci przesłuchali świadków i po obejrzeniu zapisu monitoringu wytypowali i prowadzili intensywne poszukiwania sprawców. Sporządzone zostały ich portrety pamięciowe.
Na początku marca podczas wspólnych działań policjanci z Wieliczki oraz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatrzymali podejrzanych. Zabezpieczone zostały samochód i ubrania, które rabusie mieli na sobie w trakcie napadu. Planowali oni kolejny napad, tym razem na jubilera w Bochni.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi im od trzech lat więzienia. Sąd zastosował wobec nich tymczasowy trzymiesięczny areszt.