Gorączka Zachodniego Nilu w Polsce. Nastolatek trafił do Krakowa
Do Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie trafił nastolatek zakażony wirusem gorączki Zachodniego Nilu. Pacjent kilka tygodni temu był na wakacjach w Egipcie. Przebieg choroby wskazuje na to, że do infekcji doszło w tamtym kraju. W Polsce lekarze zdiagnozowali u nastolatka zapalenie mózgu. Wyniki badań zleconych przez krakowskich medyków potwierdzają, że nastolatek choruje na gorączkę Zachodniego Nilu.
Pacjent trafił do nas na oddział około dwóch tygodni temu. Najpierw zdiagnozowaliśmy, że ma zapalenie mózgu, po badaniach obrazowych i w badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego wykluczyliśmy wszystkie te przyczyny, które u nas wchodzą w rachubę. Z racji tego, że pacjent wcześniej przebywał w Egipcie, posłaliśmy badania w kierunku gorączki Zachodniego Nilu, niedawno otrzymaliśmy wynik dodatni – powiedziała w rozmowie z tvn24.pl dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
Dr Stopyra dodała, że zakażony nastolatek był zdrowy i wysportowany, więc nie znajdował się w grupie ryzyka.
To drugi przypadek gorączki Zachodniego Nilu w Polsce. Wcześniej Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski informował, że wirusa wykryto u dorosłej osoby. Te przypadki nie są ze sobą powiązane.
Objawy gorączki Zachodniego Nilu
W zdecydowanej większości przypadków zakażenie wirusem gorączki Zachodniej Nilu przebiega bezobjawowo. Objawy występują u około 20 proc. zakażonych. W lekkiej postaci są one podobne do grypy. W ciężkich przypadkach u chorych występuje wysoka gorączka, nudności, wymioty, zaburzenia pracy mięśni i koordynacji, a nawet zaburzenia świadomości. Ciężki przebieg zakażenia jest związany z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. Zdarzają się również przypadki śmiertelne. Wirus gorączki Zachodniego Nilu jest przenoszony przez komary. Nie istnieje szczepionka przeciwko temu wirusowi.