Na stoiskach można było trafić między innymi na kosmetyki z masła czy orzechów, perfumy na bazie naturalnych składników, dizajnerskie ubrania, ręcznie robione naczynia i elementy biżuterii, w tym takie, które zostały wydrukowane w drukarce 3D. Zadowolenia nie krył nikt z obecnych na KierMashu ludzi.
- W sumie pierwszy raz udało mi się tutaj być, bo od niedawna mieszkam w Krakowie ale jest super - mówi jedna z klientek - strasznie mi się podoba jakość tych produktów, kroje i w ogóle wszystko - dodaje kolejna.
KierMash to inicjatywa krakowskich artystów, którzy chcieli stworzyć miejsce gdzie mało znani wytwórcy, projektanci i rzemieślnicy mogliby się zaprezentować ze swoimi wytworami. To już drugi KierMash w tym roku i czternasty w ogóle. Udział mogą wziąć wystawcy z całej Polski a nawet zza granicy, wystarczy tylko zgłosić taką chęć.
Posłuchaj naszego materiału: