O błyskawicznej mobilizacji poinformowała Gazeta Krakowska. - Wezwania dotyczyły ćwiczeń, które są organizowane w trybie natychmiastowego stawiennictwa. Osoby, które otrzymały dokument nie wiedzą co ich czeka, na ile zostaną zakoszarowani. Jeśli zignorują wezwanie, muszą liczyć się z konsekwencjami - ostrzega GK.
Podobna sytuacja miała miejsce w minionym tygodniu we Wrocławiu - tam wezwania na ćwiczenia wojskowe otrzymało 1500 osób. Kurierzy doręczali je w nocy z wtorku na środę i w środę rano, czyli zaledwie jeden dzień przed planowaną mobilizacją. Nagłe wezwanie do jednostki zaskoczyło i poważnie zaniepokoiło wezwane osoby. Zdenerwowanie pogłębiał brak informacji o celu mobilizacji i długości trwania ćwiczeń.
Stawienie się w jednostce jest obowiązkowe, a ci, którzy zignorują wezwanie muszą liczyć się z prawnymi konsekwencjami. Istnieje możliwość zwolnienia z ćwiczeń z powodu ważnego powodu rodzinnego lub służbowego, jednak i tak trzeba stawić się tego dnia osobiście w jednostce. Wyjątkiem jest udokumentowany pobyt za granicą.