- Fakt niewniesienia wymaganej przez MPK SA w Krakowie gwarancji finansowej w wysokości 29,9 mln zł jest zaskoczeniem, ponieważ PESA Bydgoszcz SA potwierdziła pisemnie 9 listopada, że zawarła umowę kredytową i może wykorzystać przyznane środki w wysokości do 100 mln zł na realizację tego zamówienia - czytamy w komunikacie krakowskiego przewoźnika. Wygląda na to, że to już koniec przedłużających się "przygód" krakowskiego MPK z PESĄ.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy: PESA to ta sama firma, która dwa lata temu dostarczyła do stolicy Małopolski 36 Krakowiaków. W ostatnich dniach grudnia 2015 roku do Krakowa dotarł ostatni z pojazdów zamówionych wówczas w PESIE. Dostawa była opóźniona i niewiele brakowało, żeby Kraków stracił środki z Unii Europejskiej przeznaczone na ten zakup. Krakowiaki dotarły więc na tyle wcześnie, by MPK nie straciło dofinansowania, ale PESA tak czy inaczej nie dotrzymała umowy. Firma musiała przelać na konto MPK ponad 20 mln zł kary - gwarancji ubezpieczeniowej. W dodatku okazało się, że przez pierwszych 14 miesięcy eksploatacji MPK zgłosiło aż 1700 usterek w Krakowiakach.
- MPK SA w trosce o realizację tego kontraktu, który jest ważny dla Krakowa, bo dotyczy zwiększenia liczby niskopodłogowych tramwajów, zgodnie z przepisami ustawy Prawo Zamówień Publicznych, zdecydowało o wyborze drugiej w kolejności oferty na dostawę tramwajów do Krakowa - konsorcjum Stadler Polska Sp. z o.o. i Solaris Bus&Coach SA - czytamy w komunikacie MPK.