"Nic o nas bez nas", "Handel w Podgórzu umiera", "Radni bezradni", "Przywróćcie nam nasze miejsca parkingowe", "Separatory pomysł chory" - takie hasła protestujący mieli na transparentach. - Protestujemy przeciwko ZIKItowi , który jest wspólnym wrogiem dla wszystkich krakowian. Według nas zniknęło 215 legalnych miejsc parkingowych, które nie przeszkadzają pieszym czy rowerzystom. Nie podoba nam się wprowadzenie ciągłych separatorów - spowodowało to, że 12 sklepów padło, a 50 osób straciło pracę" - mówi Michał Łenczyński - jeden z organizatorów protestu.
- ZIKIT nadal nie wywiązuje się z porozumień, które podjęliśmy we wrześniu. Nie są zrealizowane postulaty dotyczące wyznaczenia wszystkich miejsc postojowych. Te miejsca , które zostały wyznaczone są wyznaczone nie wszędzie i w innych godzinach niż ustaliliśmy. Nie mamy możliwości realizacji dostaw do naszych placówek handlowych - mówi Paweł Szlachetka - przedsiębiorca z Podgórza.
- Chcemy decydować o życiu w naszej dzielnicy. Wynegocjowaliśmy zmiany i przez miesiąc nie zostały one wprowadzone. Władza nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań i to jest porażające - mówiła jedna z uczestniczek protestu.
Posłuchaj materiału: