Te tragiczne sceny rozegrały się w Podolszu przy ulicy Starowiejskiej, w piątkowy poranek 15, lipca. O godzinie 7.20 9 tonowa maszyna przygniotła jednego z pracowników na terenie jednego ze składów węgla. Jak informuje oswiencim112.pl, pracownicy chcieli przepchnąć maszynę, a ta w pewnym momencie zaczęła staczać się z górki.
Czytaj także: Robert miał obedrzeć Kasię ze skóry, kiedy jeszcze żyła. "Zaczął między nogami". Potem przychodził na jej grób
Mężczyźni własnymi siłami próbowali ją zatrzymać kilkutonowe urządzenie. Bez skutecznie. Maszyna przygniotła jednego z mężczyzn do koparki. Drugi pracowni, który był świadkiem tej tragedii, błyskawicznie odjechał koparką i uwolnił kolegę. Na miejscy błyskawicznie znaleźli się strażacy z OSP Podolsze, OSP Zator i JRG Oświęcim. Jeden z ochotników, nie stawił się na alarm, tylko od razu pobiegł na miejsce zdarzenia i udzielał pomocy poszkodowanemu. Niestety, mimo wysiłków, mężczyzna zmarł.