Biały Dunajec. Nie żyje 25-letni strażak-ochotnik
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia w Białym Dunajcu pod Nowym Targiem. - Tatrzańscy policjanci wyjaśniają okoliczności uszkodzenia ciała 25-letniego mężczyzny, który w nocy z czwartku na piątek trafił do nowotarskiego szpitala. Do zdarzenia miało dojść w piątek w Białym Dunajcu, około 2 nad ranem. Obecnie trwają intensywne czynności śledczych wykonywane pod nadzorem prokuratury mające za zadanie wyjaśnienie wszelkich okoliczności zdarzenia oraz przyczyn powstania obrażeń ciała młodego mężczyzny – powiedział po zdarzeniu portalowi goral24.pl asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik tatrzańskiej policji.
Niestety, w niedzielę, 11 sierpnia, z nowotarskiego szpitala nadeszły tragiczne wieści. Jak poinformował portal onet.pl, 25-letni Paweł Z. zmarł po godz. 8 rano. - Lekarzom nie udało się mu pomoc - powiedział onetowi Marek Wierzba, dyrektor placówki medycznej.
Według ustaleń portalu, do pobicia miało dojść podczas cotygodniowej zbiórki w remizie, a jej świadkami miało być przynajmniej kilku innych strażaków-ochotników. Pawła Z. miał pobić jeden ze starszy druhów z jednostki, a pozostali strażacy-ochotnicy mieli nie reagować. Po zajściu, starszy z mężczyzn miał odprowadzić 25-latka przed budynek, gdzie stracił on przytomność. Później trafił do szpitala.