Problemy Łukasza Wantucha. Został zawieszony w prawach członka klubu Przyjazny Kraków
Łukasz Wantuch został zawieszony w prawach członka klubu Przyjazny Kraków. Wniosek w tej sprawie złożył wiceprzewodniczący klubu Adam Migdał, w obronie Wantucha stanęła natomiast dwójka radnych: Anna Prokop-Staszecka oraz szef krakowskiej rady miasta Rafał Komarewicz. Klub Przyjazny Kraków jest zapleczem prezydenta Jacka Majchrowskiego i liczy 9 radnych (łącznie z Łukaszem Wantuchem). Zawieszenie ma obowiązywać przez 6 miesięcy. Łukasz Wantuch zadeklarował, że pomimo nałożonej na niego kary, nadal będzie wspierał politykę prowadzoną przez prezydenta Krakowa.
- Partyzantkę to można uprawiać w okolicach Mariupola. Od dorosłej osoby, zwłaszcza od radnego miasta, można wymagać pewnego stylu. Na sam koniec klubu, nagle, bez żadnego uprzedzenia radny Adam Migdał złożył wniosek o zawieszenie mnie jako członka klubu. Bez żadnej wcześniejszej informacji, bez próby rozmowy, bez możliwości przygotowania obrony. Człowiek to styl. Mimo zawieszenia, nadal będę lojalnie wspierał Pana Prezydenta, będę głosował za absolutorium i innymi uchwałami. Lojalność człowieka ocenia się w godzinach próby - napisał na FB radny Łukasz Wantuch.
Spór o lekcje religii. Łukasz Wantuch chce skończyć z finansowaniem katechezy
Przyczyną konfliktu w klubie Przyjazny Kraków stała się inicjatywa Łukasza Wantucha, który chce skończyć z finansowaniem lekcji religii ze środków miejskiego samorządu. Radny zaproponował, by katecheza nadal odbywała się w szkołach, jednak jego zdaniem "księża i katecheci powinni pracować wyłącznie na zasadzie wolontariatu". Lekcje religii w Krakowie kosztują rocznie 30 milionów złotych, z czego 10 milionów złotych pochodzi z kasy samorządu.